top of page

Odcinek 12



W POPRZEDNIM ODCINKU: Winx posiadające wiedzę o kolejnych atakach Trix wyruszają na rodzinną planetę Tecny - Zenith. Tecna spotyka się z rodzicami dowiaduje się, że jej mama spodziewa się dziecka. Tymczasem Trix wykradają magię i uciekają. Czarodziejki muszą uratować klucz Zenithu i naprawić harmonię.



KLUCZ ZENITHU:

Winx weszły do klucza i zaczęły się rozglądać.

Tecna: Wow, ale tu pięknie!

Bloom: Masz rację Tecno! O patrz, kołowrotek! Tylko czemu on się nie kręci? Hmm

Tecna: Nie wiem Bloom, ale wiem jedno, kołowrotek w kluczu Zenithu powinien być cały czas w ruchu. Jeśli wprawimy go w ruch Zenith wróci do normalności.

Flora: Może spróbujemy go ruszyć.

Tecna: To wspaniały pomysł Floro! Chodźcie dziewczyny, rozruszajmy ten kołowrotek wszystkie razem!

/Winx próbują ruszyć ten kołowrotek swoimi mocami, niestety on nawet nie drgnął/

Tecna: Nie chce się ruszyć.

Bloom: A gdybyśmy tak spróbowały go siłą obrócić?

Tecna: Możemy spróbować Bloom.

Stella: No chyba nie! Nienawidzę się przemęczać!

Tecna: Stello! Musimy wprawić ten kołowrotek w ruch! Może to on jest odpowiedzialny za funkcjonowanie androidów?

Stella: No dobrze…

/Winx pchają w kołowrotek i u próbują go ruszyć/

Tecna: To na nic! Musi być jakieś inne wyjście! Hmm...

/Tecna się rozgląda/

Tecna: Musimy znaleźć śrubę!

Icy: Witajcie czarodziejki!

Bloom: Icy!

Stella: O nie! Czego ta wiedźma znowu chce?!

Icy: Nie co ja chce, ale co my chcemy!

/Trix śmieją się donośnie/

Icy: Nie znajdziecie tej śruby!

/Trix śmieją się/

Bloom: Co z nią zrobiłyście?

Icy: Nie powiemy wam.

/Trix śmieją się/

Icy: Żegnam czarodziejki!

/Trix wychodzą z klucza Zenith’u/

Flora: I jak my teraz znajdziemy tą śrubę?

Tecna: Nie wiem Floro, ale musimy ją znaleźć!

Bloom: Poszukajmy jej! Chodźmy tędy!

Tecna: Stójcie! Wyczuwam tu negatywną energię! Tu mogą być pułapki! Lepiej uważajmy! Nie wiadomo, czy Trix nie chciały nam przeszkodzić w odnalezieniu śruby.

Flora: O, co to?!

/Zaczął wiać mocny huragan/

Flora: Aaaaaa!

Layla: Aaaaaa!

Bloom: Aaaaaa!

Stella: Aaaaaa!

Tecna: Aaaaaa!

Musa: Aaaaaa!

Bloom: Dziewczyny złapmy się za ręce! Wtedy będzie nam łatwiej wydostać się z wiru zastawionego najprawdopodobniej przez Trix.

/Winx złapały się za ręce i wyszły z trudem z huraganu/

Bloom: Wszystkie całe?

Stella: Tak, wszystko dobrze, poza tym, że strój mi się trochę podarł... Eh

Flora: Tak, tylko trochę kręci mi się w głowie.

Layla: Wszystko dobrze Bloom.

Tecna: Tak.

Musa: Też mi się trochę kręci w głowie, ale poza tym nic mi nie jest.

/Robi się coraz ciemniej przez zaklęcie rzucone przez Darcy/

Stella: Wam też się wydaje, że robi się coraz ciemniej?

Bloom: Tak. Masz racje Stello.

Musa: Ja nawet nie widzę gdzie idę.

Bloom: Gdzie jesteście?

Musa: Może wsłuchajmy się w nasze kroki. Wtedy będzie łatwiej nam wzajemnie się odnaleźć i się nie zgubimy.

Bloom: To nie jest zły pomysł Muso. Warto spróbować!

/Mrok ustał/

Stella: Dziewczyny! Pomocy! Aaaaa! Ratunku! Niech mi ktoś pomoże! Pomocy! Moje włosy! Moje ubranie! Aaaaa! Ratujcie mnie proszę! Co się dzieje z moimi ubraniami i moimi włosami! Aaaaaa! Dziewczyny!

Bloom: Stello gdzie jesteś? Co się dzieje?! Co ci jest?

Stella: Tu jestem Bloom! Pomocy! Moje włosy i ubranie!

Bloom: Zaczekajcie dziewczyny! Musimy pomóc Stelli! Ktoś zastawił na nas pułapki! Najprawdopodobniej Trix! A Stella w jedną z nich wpadła!

/Bloom wyciąga Stelle z wiru/

Stella: Dzięki Bloom!

Bloom: Nie ma za co Stello. Coś się stało? Wszystko dobrze?

Stella: Tak, tylko włosy mam poplątane! Wyglądam jakbym się nie czesała! To istna tragedia! Jak ja będę się prezentowała podczas ratowania świata?! Moje ubranie jest w strzępach! Wyglądam jakbym z jakiejś dżungli wyszła!

Layla: O mam! Dziewczyny mam śrubę! Chwila co?! Iluzja…?

Bloom: To pewnie sprawka Darcy!

Layla: Też tak myślę Bloom. Musimy uważać, bo może być więcej takich iluzji.

Musa: Mam! A nie, to znowu iluzja! A niech to!

Stella: O widzę, widzę! Nie! To znowu iluzja! Ta Darcy działa mi już na nerwy!

Musa: A komu nie działa na nerwy Stello? Każda z nas ma dość jej iluzji, ale nic nie możemy na to poradzić.

Tecna: Mam tylko nadzieje, że w końcu znajdziemy tą śrubę pomimo pułapek zastawionych przez Trix.

Bloom: Mam! Nieeeee! Co my mamy zrobić?! Jak dalej będziemy nabierać się na iluzję Darcy to nigdy nie znajdziemy tej śruby!

Tecna: Chwila dziewczyny! Przeskanuje ten teren. Może w ten sposób znajdziemy tą prawidłową śrubę, a nie tylko ciągle iluzje Darcy.

Musa: Dobry pomysł Tecno!

/Tecna przeskanuje teren/

Flora: I co?

Tecna: I nic! Mój skaner się popsuł.

Stella: To co zrobimy? Szukałyśmy dotąd bez skutku, a przy tym kilka razy wpadłyśmy w pułapki Trix. Skaner Tecny też nie pomógł. Nie mam pomysłów!

Robot: Czy w czymś wam pomóc drogie panie? Czegoś szukacie? Stało się coś? Wyglądacie na załamane.

Stella: Kim on jest Tecna?

Tecna: Sama nie wiem Stello. Kim jesteś?

Robot: Jestem robotem i chronię Klucza Zenith’u, w tym kołowrotka, który niestety od niedawna nie chce się ruszyć. Boję się, co będzie z planetą Zenith. Zwłaszcza, że to ja miałem go chronić.

/Robot się rozpłakał/

Flora: To roboty umieją wyrażać emocje Tecno?

Tecna: Tak, na Zenithcie jest tak zaawansowana technologia, że wyrażanie uczuć, w tym płacz, jest w zupełności normalne. Na Zenithcie nikogo nie dziwi, jak roboty umieją wyrażać emocje, może dziwią się tylko dzieci lub nastolatki. Dorośli na Zenithcie mają już taką wiedzę na temat zaawansowanej technologii, że skonstruowanie takiego robota z emocjami jest dziecinnie proste. To dla nich norma.

Flora: Nie spodziewałam się aż tak dużo po Zenithcie. Wiedziałam, że technologia to ich żywioł, że oni to kochają. Ale nie wiedziałam, że u nich technologia jest aż tak zaawansowana.

Robot: Będziecie jeszcze długo tak gadać o robotach. Spieszę się na kolację.

Stella: Przecież jest 12, pora lunchu i w ogóle, ty przed chwilą jeszcze ryczałeś. A nagle przestajesz płakać, kit z tym, że Zenith jest w wielkim niebezpieczeństwie. Kit z tym, przecież ty masz kolacje o 12 w południe.

Flora: Tecno, nie wydaje ci się przypadkiem, że ten robot jest jakiś dziwny.

Robot: Ja to wszystko słyszę.

Stella: To co mówiłyśmy, ty robociku jeden?!

Robot: Ciszej trochę bo ogłuchnę. Ja słyszę nawet szeptanie. Mówiłyście, że marzycie o zjedzeniu ze mną kolacji. A to świetnie się składa, bo nie lubię jeść sam.

Tecna: Yyyyyy…

Musa: Yyyyyy…

Layla: Yyyyyy…

Flora: Yyyyyy…

Stella: Yyyyyy…

Bloom: Yyyyyy… nie dziękujemy, nie jesteśmy głodne panie… panie robocie.

Robot: Co tam mówicie? Że jesteście głodne? Przecież już to wiem. Mówiłyście już, że chcecie ze mną zjeść kolacje.

Bloom: Nie… My nie jesteśmy głodne! Nie chcemy zjeść z tobą tej twojej kolacji.

Robot: To trzeba było tak od razu, a nie najpierw mnie wkręcać, że głodne jesteście.

/Robot wyjął sobie kanapkę, otworzył swoją metalowe usta, wsunął całą kanapkę do ust bez gryzienia i zamoknął usta/

Robot: O zjadłem!

/Robot beknął/

Stella: Fuj! Nie dość, że jest mało rozgarnięty w czasie, jest głuchy, chociaż twierdzi, że słyszy nawet szepty, to jeszcze jest obrzydliwy. Fu!

Robot: Co ty tam tak fuczysz? Nie fuczeć na moim ogrodzie!

Stella: To jest twój ogród?

Robot: Nie, ale tak sobie powiedziałem, bo mi przeszkadzasz w przemyśleniach po kolacji. Hmm…

Tecna: A o czym tak myślisz?

Robot: O tym, kto zatrzymał kołowrotek, po co tu przyleciałyście, czemu zagłuszacie mój spokój, jak wam pomóc, jak naprawić kołowrotek, jak go wprawić w ruch, czy coś zgubiłyście no i chyba tyle.

Tecna: Mogę ci odpowiedzieć na te pytania jak chcesz!

Robot: O tak poproszę!

Tecna: Tylko chwila! Naprawię ci słuch, bo jakiś taki głuchy jesteś! Trzeba do ciebie krzyczeć, abyś usłyszał!

/Tecna naprawia słuch robotowi/

Tecna: Lepiej?

Robot: Czy lepiej? Dla mnie jest tak samo! Dobry miałem słuch, ale niech ci będzie, uznajmy, że lepiej!

Tecna: A więc tak. Kołowrotek zatrzymały Trix.

Robot: Kto to? Te trzy panny co zagłuszały mi spokój?! Jedna miała białe włosy i taki niebieski strój, druga miała takie żółte nie wiem może takie bardziej piwne włosy i taki fioletowawy strój, a trzecia to miała takie kręcone fioletowe włosy i miała taki… taki no czerwonawy taki może bardziej… ciemno różowawy, taki no coś bordowy, jeśli można to tak nazwać.

Tecna: Tak to są właśnie Trix! Wracając, po co tu przyleciałyśmy? A po to, aby uratować moją planetę Zenith.

Robot: Twoją? Mieszkasz na niej?

Tecna: Aktualnie nie… Mieszkam teraz w Magixie w szkole czarodziejek w Alfei, ale pochodzę z Zenithu i kocham tą planetę. Tu mam taki drugi dom, jeśli można to tak nazwać, tu mieszkają moi rodzice i wkrótce też moje rodzeństwo, z czego się bardzo cieszę.

Robot: Nie gadaj o swojej rodzince! Tylko odpowiadaj na pytania! Chociaż tak między nami, ja też kocham Zenith, kiedyś tam mieszkałem. To były czasy! Pamiętam jak by to było wczoraj! Skonstruował mnie Electronio pewnie go nie kojarzysz…

Tecna: Electronio?!

Robot: Tak, a co kojarzysz go?

Tecna: Czy kojarzę? To mój Ojciec!

Robot: Naprawdę? To jak będziecie wracać, to pozdrów go ode mnie. Wracając, stworzył mnie Electronio, czyli jak już się dowiedziałem twój Ojciec. Aż pewnego razu przyszedł władca Zenithu i szukał jakiegoś mądrego wykwalifikowanego robota, który da radę chronić klucz Zenithu, lecz niestety dzisiaj zawiodłem. Nie udało mi się ochronić Zenithu.

/Robot znowu się rozpłakał/

Tecna: Nie płacz! Będzie dobrze! Nikogo nie zawiodłeś! To nie twoja wina! To wina Trix! Odpowiem na resztę twoich pytań, a ty przestań płakać dobrze?

Robot: Dobrze Tecno!

Tecna: Jak nam pomóc i czy coś zgubiłyśmy? Tak zgubiłyśmy śrubę i gdybyś nam pomógł ją znaleźć.

Robot: A o jaką konkretnie śrubę wam chodzi?

Tecna: O tą do kołowrotka. W przeciwnym razie kołowrotek nie ruszy, co za tym idzie Zenith dopadnie klęska.

Robot: A to musimy jej szukać! Czekajcie sprawdzę moje kieszenie w moich spodenkach.

/Robot sprawdza kieszenie i znajduje jakąś śrubę/

Robot: Sprawdźmy, czy to ta?

Tecna: Masz śrubokręt robocie?

Robot: Tak! Proszę!

/Robot podaje Tecnie śrubokręt, a Winx próbują wkręcić daną śrubę, niestety ta nie pasuje/

Bloom: To nie ta śruba! Niestety…

Robot: To sprawdzę mój plecak!

Tecna: Ale to Trix ukryły tą śrubę. Jakby wkładały ją do twoich kieszeni czy tam plecaka, to byś o tym wiedział.

Robot: Ale…

Layla: Nie mamy czasu na „ale”, musimy szukać śruby!

Tecna: Masz stu procentową rację Muso! Nie mamy czasu na szukanie w twoich kieszeniach i plecakach Robocie, bo tam szansę na to, że jest tam śruba, są praktycznie zerowe.

Robot: No dobrze… jak wolicie… chciałem dobrze.

Flora: Nie martw się robocie! Wiemy, że chciałeś dobrze.

Tecna: Musimy się zastanowić!

Musa: Zastanówmy się!

Stella: Tylko, że to prawie nigdy nie pomaga…

Tecna: A masz lepszy pomysł Stello?!

Stella: Nie…

Robot: Ja… ja… ja mam pomysł!

Tecna: Każdy zna już twój pomysł, chodzi ci o ten o szukaniu w plecaku?

Robot: Tak… Tecna: To podziękujemy za ten wspaniały pomysł. Nie potrzebujemy takich pomysłów!

Robot: Ale zawsze warto sprawdzić… chyba… lepiej dmuchać na zimne, niż się potem sparzyć!

Tecna: Nie w tym przypadku, gdzie ważna jest każda minuta, każda sekunda i każda mili sekunda! Rozumiesz?!

Robot: No tak… nie bardzo…

Tecna: Czemu?! Czemu ty nic nie rozumiesz?!

Robot: Bo i tak tylko się zastanawiacie i nie możecie nic wymyśleć, a ja już dawno sprawdziłbym ten plecak…

Tecna: Zamiast sprawdzać plecak, lepiej myśl z nami jak odnaleźć śrubę i tym samym uratować Zenith.

Robot: Ale to potrwa z pół minuty…

Tecna: Każda sekunda jest dla nas ważna. Już i tak zmarnowałyśmy czas na tym jak szukałeś w swoich kieszeniach śruby i zmarnowałyśmy czas wtedy, kiedy sprawdzałyśmy tą twoją śrubkę czy wchodzi, czy działa i czy kołowrotek się od tego ruszy. Więc już z jakieś 4 minuty, 36 sekund i 56 mili sekundy zmarnowałyśmy.

Robot: A co, jak tam w moim plecaku będzie śruba?

Tecna: Uwierz mi, że nie będzie!

Robot: Jak tego nie sprawdzimy, to się nie dowiemy…

Tecna: Ale do ciebie nie dotarło, że nie mamy czasu na niepotrzebne sprawdzanie. Przez ten czas co się z tobą kłócę, to mogliśmy już dawno coś wymyśleć i tym samym znaleźć śrubę! Ale nie! Ty wolisz się sprzeczać!

Robot: Nie wolę!

Tecna: Wolisz!

Robot: Nie wolę!

Tecna: Wolisz!

Flora: Dobra! Przestańcie się kłócić!

Tecna: Ja mu tylko próbuję wytłumaczyć powagę sytuacji!

Flora: Ale do wytłumaczenia nie trzeba się kłócić.

Tecna: Do niego inaczej się nie da.

Robot: Dla rozluźnienia atmosfery opowiem wam historię mojego ukochanego plecaczka…

Tecna: Nie, tylko nie historia tego plecaka!

Robot: Cicho! Nie przerywa się mi! Nie lubię jak mi ktoś przerywa.

Musa: A kto lubi?

Robot: Cicho! Mówiłem coś! Co nie?! A więc historia mojego plecaka rozpoczyna się za górami, za lasami, za morzami, za rzekami, za jeziorami, za polami, za łąkami, za pasiekami, za farmami, za miastami, za stajniami, za…

Tecna: Każdy zrozumiał! Jak już masz mówić, bo inaczej nie dasz nam spokoju, to mów szybko i zwięźle!

Robot: Dobra, dobra uspokój się! Po co te nerwy? Nie pali się!

Tecna: Zenith jest w wielkim niebezpieczeństwie rozumiesz?! Czy nie dotarło do ciebie jeszcze?

Robot: Cicho! Jak mówiłem nie pali się! Żadnego pożaru nie widzę! A więc wracając do mojej historii, a właściwie nie mojej, tylko mojego plecaka. Ja z moim plecakiem uważnie tak jak co dzień i co noc chroniliśmy kołowrotek najbardziej jak to tylko możliwe, aż tu nagle te jak się one tam nazywały… niech no ja sobie przypomnę…

Tecna: Szybciej!

Flora: Chodzi ci o Trix?

Robot: Tak właśnie Trix. Dokładnie tak! Trix przyleciały i dały mi ten plecak i powiedziały „Pilnuj ten plecak jak oka w twojej metalowej głowie. Ten plecak jest bezcenny.” No i to historia mojego plecaczka. Podobała się?

Musa: Czyli to od Trix masz ten plecak?

Robot: Tak! Dlatego cały czas mówię, aby sprawdzić ten plecak. Bo może tam ukryły śrubę. Kto wie? Co nie?

Tecna: To zmienia postać rzeczy. Sprawdzaj ten plecak natychmiast!

Robot: Jak mnie przeprosisz…

Tecna: No chyba nie!

Robot: To nie!

Flora: Co ci zależy? Przeproś go i tyle, chyba chcesz ocalić Zenith. To jedyne wyjście.

Tecna: No okej… przepraszam…

Robot: Nie słyszę!

Tecna: Przepraszam!

Robot: Nie sły…

Flora: Robocie… Tecna cię już przeprosiła i to kilka razy, teraz ty przeszukaj plecak.

Robot: No okej.

/Robot przeszukuje plecak i znajduje śrubę/

Robot: Mam śrubę sprawdźmy czy to ta śruba.

/Winx wkręcają śrubę we właściwe miejsce, wszystko wraca do normalności/

Tecna: Tak! Udało się! Kołowrotek znowu się kręci! Jej! Musimy lecieć!

Robot: Już? Tak szybko?

Tecna: Tak! Pa robocie!

Musa: Pa!

Stella: Pa!

Bloom: Pa!

Flora: Pa!

Layla: Pa!

Robot: Pa! Pozdrówcie Electronio!

/Winx wracają na Zenith/

ZENITH:

Winx wchodzą do domu Tecny i przeszły detransformację.

Tecna: Wszystko wróciło do normalności. Robot powiedział, aby cię pozdrowić od niego!

Electronio: Ten robot? Ten którego sam stworzyłem?

Tecna: Tak!

Magnetia: To wspaniałe Tecno!

Electronio: Wierzyliśmy w ciebie!

Stella: Pora zacząć imprezę!

Bloom: Znowu udało nam się ochronić planetę przed złymi czynami Tecny!

Musa: Nie zapominaj o tym, że Tecna będzie miała rodzeństwo. A skoro Stella chce urządzić imprezę z tej okazji, to ja zajmę się muzyką.

/Musa włącza muzykę, wszyscy zaczynają tańczyć i świętować/

Stella: Tańczmy!

Tecna: Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!

Bloom: Stello, zrób Tecnie i jej rodzicom zdjęcie!

Stella: Dobrze Bloom! Ustawcie się! Uśmiechnijcie się!

/Rodzina Tecny ustawia się do zdjęcie, a Stella robi sobie selfie/

Bloom: Stello! Miałaś im zrobić zdjęcie, a nie sobie!

Stella: No dobrze Bloom! Eh…

/Stella robi rodzinie Tecny zdjęcie i wszyscy świętują/


W NASTĘPNYM ODCINKU: Winx wracają do Alfei i przygotowują się do misji na Domino, która będzie ich kolejnym celem. Tymczasem Darkar podsłuchuje rozmowę Trix i dowiaduje się, że jest dla nich "puszką" na magię, którą wykorzystają i odeślą. Feniks postanawia rozpocząć własną grę. Będzie kolekcjonował skradzioną magię Trix, jednak nie uwolni jej z siebie kiedy tylko będą tego potrzebowały.


 

Logotyp przed czołówką: Wszelkie prawa autorskie oraz majątkowe pozostają własnościa wykonawcy tj. Krzysztof Tokarz, 27 Southwell Close, NoTTS, United Kingdom. Winx Forever Polska potwierdza, iż materiał używany będzie jedynie w celu własnej promocji, nie będzie używany do jakiejkolwiek opcji zarobkowej, tj. sprzedaży podmiotom trzecim itp. Zgodnie z ustaleniami, Winx Forever Polska dołoży wszelkich starań, aby informacje o wykonawcy wraz z podanymi odnośnikami zostały użyte do jego promocji.


Copyright Disclaimer Under Section 107 of the Copyright Act 1976, allowance is made for "fair use" for purposes such as criticism, comment, news reporting, teaching, scholarship, and research. Fair use is a use permitted by copyright statute that might otherwise be infringing. Non-profit, educational or personal use tips the balance in favor of fair use! Klub Winx™ ©Rainbow Srl 2003-2020 • Wszystkie prawa zastrzeżone • Serie stworzył Iginio Straffi • www.winxclub.com

230 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Odcinek 13

Odcinek 11

Odcinek 10

bottom of page